Kompulsywne objadanie się nie jest brakiem silnej woli!
Kompulsywne objadanie się nie jest brakiem silnej woli
Kompulsywne objadanie się to obok anoreksji i bulimii bardzo charakterystyczny rodzaj zaburzenia odżywiania. Osoba nim dotknięta traci kontrolę, spożywając bardzo duże ilości jedzenia. Najlepiej, aby nikt o tym nie wiedział i nikt przy tym nie był. Kompulsywne objadanie się (inaczej Binge Eating Disorder) nie jest w żadnym wypadku dowodem słabości, a jego przyczyny są wieloczynnikowe. Trzeba zadawać sobie sprawę, że ważnym podłożem napadowego objadania się są często niskokaloryczne diety. Sprawdź, dlaczego tak się dzieje.
Kompulsywne objadanie się – jak wygląda?
Kompulsywne objadanie się (Binge Eating Disorder, w skrócie BED) zaliczane jest do zaburzeń na tle behawioralnym. Opiera się na powtarzaniu tego samego działania, nad którym pacjent przestaje panować. Osoby cierpiące na kompulsywne objadanie się np. słodyczami często myślą w kategoriach „wszystko albo nic“. Albo idealne zachowanie, albo całkowite zatracenie. Jak wygląda kompulsywne objadanie się? Spójrz, ciąg zdarzeń wygląda często jak przykład poniżej.
Zaczynam myśleć, czego nie wolno mi jeść przez dietę, na której jestem. Czuję mocną potrzebę jedzenia, a gdy zjem – czuję się na chwilę o wiele lepiej. Niedługo potem wpadam jednak w ogromny szał jedzenia i objadam się bez opamiętania. Jem szybko, gdy nikt nie widzi. Czasem nawet nie przeżuwam kęsów. Kończę dopiero wtedy, gdy czuję się już naprawdę okropnie i boli mnie brzuch. Odczuwam ogromną złość na siebie, poczucie winy i wstręt.
Kompulsywne objadanie się – objawy
Kompulsywne objadania się to nie tylko cykliczne epizody jedzenia, których nie można żadną siłą zahamować. Kryteria diagnostyczne mówią, że razem z tym zachowaniem, zwykle występują jeszcze przynajmniej trzy z objawów wypunktowanych poniżej.
- Jedzenie w pośpiechu.
- Jedzenie aż do momentu poczucia sytości, która nie należy do przyjemnych.
- Spożywanie dużych porcji bez odczuwania głodu.
- Jedzenie w samotności ze względu na wstyd.
- Poczucie winy i wstrętu do siebie po przejedzeniu.
Jakie jeszcze są objawy kompulsywnego objadania się i skąd można mieć pewność, że to na pewno ta przypadłość?
- Osoba dotknięta zaburzenie wyraźnie cierpi, a napady objadania się pojawiają się stosunkowo często, np. 1-2 razy w tygodniu.
- Nie towarzyszą temu żadne czynności kompensacyjne (tj. prowokowanie wymiotów czy przeczyszczenia) w związku z niepohamowanym jedzeniem.
Wielki Eksperyment Głodowy (Minnesota Starvation Experiment) i pojęcie głodu ekstremalnego
Małe pożyczki energetyczne, które mają słoną cenę
W kontekście kompulsywnego objadania się nie sposób nie wspomnieć o dietach, które często są podłożem tego zaburzenia odżywiania. Przyczyny napadowego objadania się są liczne (m.in. genetyka, konflikty rodzinne, dążenie do idealnej sylwetki promowanej przez popkulturę), jednak restrykcyjna dieta często potrafi stać się niebezpiecznym zapalnikiem.
Przemyśl to: można powiedzieć, że gdy jesteś na niskokalorycznej diecie, każdego dnia zaciągasz małą pożyczkę energetyczną. Potrzebujesz więcej kalorii do prawidłowego funkcjonowania organizmu, ale z różnych przyczyn dostarczasz sobie mniej paliwa. To, że na dłuższą metę nie jesteś w stanie utrzymać restrykcji żywieniowych nie oznacza, że jesteś słabą osobą i do niczego się nadajesz. Po prostu Twój organizm domaga się więcej.
Głód ekstremalny
Gdy człowiek poddany jest restrykcji żywieniowej, może pojawić się tzw. głód ekstremalny, będący manifestacją głodu psychologicznego. Co to oznacza? Że organizm nie jest w stanie poradzić sobie z sytuacją głodu, instynkt przetrwania jest bardzo silny i organizm produkuje mniej hormonu sytości, co sprawia, że mimo pełnego żołądka wciąż odczuwa się głód. Można jeść i jeść, a nadal czuć się głodnym. Doświadczyli tego wszyscy uczestnicy eksperymentu w Minnesocie.
Nawet „najsilniejsi“ polegli – tak działa każdy organizm
Podczas II wojny światowej naukowcy w Minnesocie rozpoczęli roczny eksperyment głodowy, który miał pomóc ofiarom głodu w Europie i pokazać jak powinno wyglądać ich odżywianie po zakończeniu wojny.
- Wybrano 36. zdrowych, sprawnych mężczyzn w wieku od 22 do 33 lat.
- Odpornych na stres, stabilnych emocjonalnie, dojrzałych, wytrwałych, bez historii chorób psychicznych i problemów rodzinnych.
- Przede wszystkim byli oni bardzo zmotywowani. Z całego serca wierzyli, że ich poświęcenie jest ważne dla kraju i pomoże milionom głodujących Europejczyków.
U tych mężczyzn zastosowano pół roku połowicznej głodówki. Ochotnicy otrzymywali 50% ich zapotrzebowania energetycznego. Ale w ciągu dnia mieli do wykonania określone aktywności fizyczne i żyli tak, jak inni, więc musieli się mierzyć z pokusami dotyczącymi jedzenia (np. podczas spotkań towarzyskich). Ich masa ciała spadła, zmniejszyły się ich serca i ilość krwi. Wypróżnianie miało miejsce raz na tydzień. Wszystkie ich funkcje życiowe drastycznie zwolniły. Dla tych mężczyzn temat jedzenia, pora jedzenia i wszystko, co z nim związane, stało się z czasem najważniejszą rzeczą na świecie. Wpadali we wściekłość, gdy np. zaplanowany posiłek spóźniał się o chociażby minutę. Tulili do siebie jedzenie, mieszali je w papkę, trzymali jak najdłużej w ustach, jedli bardzo długo (nawet 2 godziny). Niektórzy zaczęli kraść jedzenie i szybko je pochłaniać. Po czym wpadali w poczucie winy i czuli do siebie ogromny wstręt. Brzmi dość znajomo, prawda? Ten eksperyment pozwala dziś w pełni zrozumieć sposób funkcjonowania osób z zaburzeniami odżywiania.
Kompulsywne objadanie się a psychika
Wróćmy jednak do tematu BED. Po napadzie kompulsywnego objadania się np. w nocy człowiek wymaga od siebie skończenia z tym. Najlepiej natychmiast i całkowicie. Obiecuje więc sobie, że od jutra już więcej do czegoś podobnego nie dojdzie. A gdy za jakiś czas znów nagle zaczyna się objadać, gani się za to, myśląc o sobie bardzo, bardzo źle. Uważa swoje zachowanie za wstydliwą porażkę.
W tym miejscu chciałabym, abyśmy się zatrzymali. Zależy mi, abyś zdała/zdał sobie sprawę, że to, co opisałam wyżej, jest wymaganiem od siebie niemożliwego! Dlaczego?
Ponieważ zaprzestanie kompulsywnego objadania się to przecież efekt końcowy, a nie krok, od którego trzeba zacząć. Nie da się ot tak zmienić czegoś, co jest wywoływane i wzmacniane często przez długi czas przez różne czynniki. Może to być już mocno utrwalony wzorzec radzenia sobie z emocjami i napięciem właśnie przez kompulsywne objadanie się.
Wyobraź sobie, że całe życie jeździsz na rowerze, a pewnego dnia ktoś każe Ci nagle skrzyżować ręce na kierownicy i jeździć tak samo dobrze. Nie da się. Wywrócisz się i będzie Cię bolało. Bardzo ważne jest, aby wiedzieć, co powoduje napady objadania się oraz jak w zdrowy i kontrolowany sposób, bez drastycznych zmian i chwilowych zrywów wyjść z tego zaburzenia. Właśnie nad tym m.in. pracuję z wieloma pacjentkami w moim gabinecie psychodietetycznym Szczęście od Kuchni.
Sprawdź też pokrewne artykuły poświęcone pracy psychodietetyka i jedzeniu emocjonalnemu. W razie pytań nie krępuj się i skontaktuj się ze mną. Jestem tu dla Ciebie.
Rozmowa z osobami, które doświadczały kompulsywnego objadania się
Posłuchaj też rozmów z Kingą, Julią i Olą, które zmagały się z kompulsywnym objadaniem się. Dziewczyny opowiadają o tym, jak to się u nich zaczęło i jak z tego wyszły!