Syndrom wzorowej uczennicy

Syndrom wzorowej uczennicy Psychodietetyk Agata JASIŃSKA

Syndrom wzorowej uczennicy to taki stan, gdy czujesz, że wciąż na wszystko brakuje ci czasu. W pracy zostajesz po godzinach, w domu masa zaległości, ciągle masz wrażenie niedoczasu? Szukasz metod jak temu zaradzić? Idziesz do kolejny kurs przyspieszonego pisania czy lepszej organizacji pracy, żeby następnego dnia zrobić jeszcze więcej i wyjść z zaległości. Mimo to nadal jesteś przytłoczona ilością zadań do wykonania i czujesz się przemęczona.  Jak temu zaradzić?

Czasami rzeczywiście zdarza się, że brak nam umiejętności organizacyjnych i nie realizujemy zadań na czas. Wtedy warto szukać różnych praktycznych rozwiązań, które pozwolą na lepszą organizację pracy, koncentrację i zwiększą efektywność. Jednak często przyczyna tkwi zupełnie gdzie indziej. Ja to roboczo nazywam „syndromem wzorowej uczennicy”. Wtedy trzeba sięgnąć po rozwiązania psychologiczne, bo rozwiązania praktyczne (jak zrobić więcej w krótszym czasie) to plaster na zakażoną ranę. Pomogą na chwilę ale problem nie zostanie zlikwidowany.

Historia Kasi – dzieciństwo

Przypomnij sobie szkołę podstawową. Może miałaś w klasie koleżankę, która zawsze miała „czerwony pasek” na świadectwie? A może sama byłaś taką uczennicą? Przyjmijmy, że nasza bohaterka ma na imię Kasia. Kasia to dziewczynka, która zawsze była grzeczna i uczynna, miała odrobioną pracę domową przed czasem, nie zostawiała nic na ostatnią chwilę, była doskonale przygotowana do każdego sprawdzianu, a i tak chwilę przed dzwonkiem jeszcze przeglądała nerwowo zeszyt. Była najlepsza ze wszystkich przedmiotów. Piątki i szóstki z góry na dół sprawiały, że nauczyciele nie szczędzili Kasi pochwał i wskazywali ją, jako wzór do naśladowania. Kasia pracowała więc jeszcze ciężej, bo przecież nie mogła zawieść nauczycieli i rodziców, którzy tak w nią wierzyli. Rodzice przy okazji spotkań rodzinnych podkreślali, jak zdolną i pracowitą uczennicą jest Kasia. Kasia zawsze zgłaszała się do zadań dodatkowych, brała udział w olimpiadach. Była co prawda ciągle zestresowana i nie potrafiła wyrażać własnego zdania ale za każdym razem, gdy zdobyła dobrą ocenę czy wyróżnienie w konkursie upewniała się, że jest wartościowa.

Historia Kasi – dorosłe życie

Kasia dorosła i dziś realizuje ten sam schemat postępowania w pracy i życiu osobistym. Teraz rolę nauczyciela pełni szef, który może pochwalić lub zganić. Kasia więc stara się jak może zasłużyć na uznanie i skrupulatnie wykonuje wszystkie przydzielone jej zadania, dbając o najwyższą jakość. Nie zna słowa asertywność – realizuje wszystko, o co szef poprosi starając się osiągnąć bardzo dobre rezultaty. Ciężko pracuje, godzi się na pracę ponad swoje siły, pracuje po godzinach. Pomaga kolegom i koleżankom, przecież jest grzeczną, uprzejmą i uczynną dziewczynką. Jest zadowolona, bo otrzymuje pochwały i docenienie od szefa.

Nasza Kasia wychodzi za mąż, ma dziecko i oczywiście stara się perfekcyjnie wykonywać również rolę matki i żony. Cały dom jest na jej głowie. Dba o to, aby rodzina miała zapewnione domowe, zdrowe posiłki. Łączy perfekcyjnie pracę zawodową z prowadzeniem domu. Organizm co prawda od czasu do czasu domaga się odpoczynku. Pojawiają się problemy zdrowotne, stałe uczucie napięcia, podenerwowanie. Ale Kasia nie ma czasu na zastanawianie się nad tym, na zauważenie tych sygnałów. Skupia się tylko na tym, aby realizować wszystko perfekcyjnie i aby wszyscy byli zadowoleni. O sobie najczęściej nie myśli w ogóle. Nie ma czasu na odpoczynek czy relaks.

Jak najczęściej kończą się taki takie historie? Często po prostu organizm odmawia posłuszeństwa i przychodzi choroba. Nie ma szans, aby w długim czasie funkcjonować w stanie ciągłego stresu. A zrozumienia w otoczeniu najczęściej brak. Okazuje się, że Kasia tak długo zaspokajała potrzeby innych osób nie dbając o siebie, że po prostu wszyscy do tego przywykli i nie zauważyli, w jakim ta sytuacja zmierza kierunku.

Co dorosła Kasia może dziś zrobić?

Jeśli zauważasz takie cechy u siebie, to przede wszystkim zastanów się jakie motywy tobą kierują, że bierzesz wszystkie sprawy na siebie, akceptujesz wszelkie prośby i pracujesz ponad swoje siły.

Pierwszy krok to uświadomienie sobie, że problem leży w nas, a nie w otoczeniu zewnętrznym. Ktoś o takim typie osobowości będzie podświadomie ściągał do siebie różne trudne zadania i budował takie środowisko, bo potrzebuje go do udowodnienia sobie i światu, że „zasługuje na szóstkę”. Dlatego w tym przypadku zmiana pracy czy środowiska najpewniej niewiele zmieni. W krótkim czasie znów nasza Kasia będzie „zawalona pracą”. Zmieniając pracę czy partnera będzie miała podobny problem, ponieważ satysfakcję da jej tylko pochwała od innych i świadomość, że zrealizowała zadanie w terminie, wtedy kiedy było trudno. Nie sprawia jej wystarczającej satysfakcji po prostu wykonanie jakiejś czynności na poziomie wystarczająco dobrym. Szóstka należy się wtedy, kiedy było wyjątkowo trudno, a nasza Kasia poradziła sobie z „egzaminem” koncertowo.

Z jednej strony (na poziomie racjonalnym) Kasia frustruje się, że zostaje po godzinach, czuje się wykorzystywana przez koleżanki, które kończą pracę o czasie i mają mniej zadań. Z drugiej jednak strony dzięki temu często towarzyszy jej uczucie, że jest lepsza od innych – bo tylko ona potrafi zrobić zadanie szybko i bezbłędnie. Szef nikomu innemu tak nie ufa, jak jej.


Syndrom wzorowej uczennicy – czy to coś o Tobie?

Jeśli czujesz że masz choć trochę z Kasi, to żadne kursy zarządzania sobą w czasie czy organizacji pracy nie pomogą ci poradzić sobie z tym problemem. Potrzebna jest tutaj praca z coachem lub terapeutą. Dlatego bądź ze sobą szczera i odpowiedz sobie na pytanie, czy rzeczywiście praca bądź inne okoliczności są winne temu, że masz za dużo zadań. Spójrz dookoła – czy w twojej organizacji wszyscy pracują w nadgodzinach i są wiecznie zajęci i przytłoczeni pracą? Czy jesteś jedyną osobą, którą kierownik wiecznie prosi o wykonanie pilnie jakiejś pracy, a nie przekłada się to na awans? Czy są w twoim otoczeniu osoby, które nie są tak obarczane zadaniami i dbają o work-life balance, a są jednocześnie szanowane, doceniane i otrzymują uznanie w oczach szefa? Czy w twojej rodzinie jedynie ty jesteś mocno zapracowana, bo mąż ma pasje, dzieci mają swoje zajęcia, a tak naprawdę cały dom jest na twojej głowie?

Syndrom wzorowej uczennicy – świadomość to pierwszy krok do sukcesu

Jeśli dostrzegasz, że wyzwaniem może być w twoim przypadku „syndrom wzorowej uczennicy” zachęcam cię do rozpoczęcia pracy, aby poradzić sobie z tym wyzwaniem. Nagrodą będzie spokój wewnętrzny i brak konieczności przeglądania się w opiniach innych osób jak w lustrze, aby poprawić sobie samopoczucie. Głęboka świadomość swoich motywów, które skryte są w twojej podświadomości i kierują tobą bez twojej wiedzy, jest w stanie pomóc ci zmienić swoje zachowanie w sposób trwały i efektywny. Inne doraźne działania mogą pomóc na krótko. Jeśli znajdziesz sposób na to, aby szybciej robić raport czy wprowadzisz kilka trików jak szybciej ugotować obiad i zapanować nad domową logistyką, na pewno chwilowo poprawi to twoją sytuację. Jednak pustka nie lubi próżni, dlatego za chwilę pojawią się inne zadania, które wypełniają twój kalendarz po brzegi.

STOP! Możesz przestać ścigać się z czasem.

Powiedz dość i pożegnaj syndrom wzorowej uczennicy

Świadomość to klucz, który otwiera drzwi do życia w równowadze. Życie jest jedno, nie pozwól aby upłynęło ci na zaspokajaniu potrzeb innych osób. Dbaj o siebie, bo to ty jesteś najważniejsza. Jak w samolocie – najpierw załóż maskę sobie, potem dziecku. Nie będziesz w stanie kochać i dbać o innych w pełni, dopóki nie pokochasz siebie. Jeśli sama będziesz miała poczucie życia w zgodzie ze sobą, swoimi wartościami, będziesz też mogła obdarować innych swoim optymizmem, entuzjazmem, miłością.

Syndrom-wzorowej-uczennicy-a-problemy-z-jedzeniem

Syndrom wzorowej uczennicy a problemy z jedzeniem

Syndrom wzorowej uczennicy to nie tylko nieustanny wyścig z czasem i potrzeba spełniania oczekiwań innych, ale także głębokie napięcie emocjonalne, które często manifestuje się w relacji z jedzeniem. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że te dwa obszary nie mają ze sobą wiele wspólnego, ale w rzeczywistości są ze sobą silnie powiązane.

Kontrola i jedzenie jako „bezpieczna strefa”

Kasia, której życie podporządkowane jest ciągłemu udowadnianiu swojej wartości, często wykorzystuje jedzenie jako formę kontroli. W świecie, gdzie wszystko zależy od tego, czy spełni oczekiwania innych, jedzenie może stać się jedyną rzeczą, nad którą ma realną władzę. Dla jednych oznacza to surową dietę, restrykcje i obsesyjne pilnowanie kalorii – w myśl zasady: „Jeśli nie mogę kontrolować niczego innego, przynajmniej mogę kontrolować to, co jem”. Dla innych może oznaczać napady objadania się, które przynoszą chwilowe ukojenie w momentach największego napięcia, by zaraz potem wywołać poczucie winy i wstydu.

Perfekcjonizm a nierealne oczekiwania wobec ciała

Osoby z syndromem wzorowej uczennicy często przenoszą swoją potrzebę perfekcjonizmu na sferę wyglądu i wagi. Media i kultura diet sprzyjają temu, wzmacniając przekaz, że „idealne ciało” jest kolejnym dowodem wartości człowieka. Kasia, która zawsze dąży do bycia „najlepszą”, może podejmować drastyczne próby osiągnięcia fizycznej perfekcji – zarówno przez rygorystyczne diety, jak i mordercze treningi. Jednak, podobnie jak w innych aspektach jej życia, ten perfekcjonizm prowadzi do przeciążenia i poczucia braku kontroli, gdy ciało zaczyna odmawiać posłuszeństwa.

Jedzenie jako sposób na regulację emocji

Kasia, która przez całe życie ignorowała swoje potrzeby emocjonalne, może sięgać po jedzenie jako mechanizm radzenia sobie ze stresem, zmęczeniem i poczuciem osamotnienia. Czekolada, ciastka czy inne „comfort foods” stają się substytutem ukojenia, którego Kasia nie potrafi znaleźć w relacjach czy odpoczynku. To chwilowe ukojenie jednak szybko przeradza się w krytykę siebie: „Nie powinnam była tego jeść, znowu zawiodłam”. Tak zamyka się błędne koło jedzenia emocjonalnego, które dodatkowo wzmacnia poczucie bezsilności.

Syndrom-wzorowej-uczennicy-a-problemy-z-jedzeniem-2

Dlaczego syndrom wzorowej uczennicy sprzyja problemom z jedzeniem?

  1. Nieumiejętność stawiania granic – Kasia nigdy nie nauczyła się mówić „nie” – zarówno ludziom, jak i swojemu wewnętrznemu krytykowi. To prowadzi do sytuacji, w której jedzenie staje się jedyną formą „buntu” wobec nadmiaru obowiązków.
  2. Niski poziom samoświadomości – Kasia skupia się na realizacji zadań i oczekiwań innych, zapominając o własnych potrzebach. Trudno jej rozpoznać, kiedy je, bo jest głodna, a kiedy dlatego, że jest zmęczona lub smutna.
  3. Idealizacja wyników – Dla Kasi „wystarczająco dobre” nie istnieje. Jeśli stosuje dietę, to musi być idealna. Jeśli łamie swoje zasady, natychmiast zaczyna się krytykować, co prowadzi do kompulsywnych zachowań.
  4. Brak czasu na regenerację – Ciągła presja sprawia, że Kasia nie dba o regularne posiłki, sen czy nawodnienie. To powoduje zaburzenia głodu i sytości, które dodatkowo utrudniają zdrową relację z jedzeniem.
Syndrom-wzorowej-uczennicy-a-problemy-z-jedzeniem-3

Jak wyjść z tego schematu zajadania emocji i stresu?

  1. Rozpoznanie swoich potrzeb – Zacznij od pytania: Co czuję? Czy jestem głodna, czy to inne emocje?. Zatrzymuj się kilka razy dziennie, by zadać sobie pytania o swoje emocje, potrzeby, jakość snu i jedzenia. Pobierz bezpłatnie dzienniczek samoobserwacji. 
  2. Przyzwolenie na niedoskonałość – Naucz się cieszyć z małych kroków. Idealna dieta czy perfekcyjnie wykonane zadanie nie są jedynymi drogami do sukcesu.
  3. Praca z emocjami – Zamiast tłumić je jedzeniem, znajdź inne sposoby na ich wyrażanie: rozmowa z przyjaciółką, dziennik emocji, spacer. Dowiedz się więcej o tym, jak przestać jeść pod wpływem emocji. 
  4. Wsparcie terapeutyczne – Jeśli zauważasz, że jedzenie odgrywa zbyt dużą rolę w twoim życiu, poszukaj wsparcia psychodietetyka, który pomoże ci zrozumieć mechanizmy rządzące twoim zachowaniem. Umów bezpłatną konsultację wstępną. 

Życie poza wzorem

Syndrom wzorowej uczennicy sprawia, że wiele kobiet zapomina o sobie, o tym, kim są poza rolami, które pełnią. Nauka odpuszczania i zdrowa relacja z jedzeniem to ważne kroki w odzyskaniu równowagi. Daj sobie prawo do tego, by być „niewystarczająco dobrą” – to wystarczy, by zacząć żyć pełnią życia.

Konsultacje psychodietetyczne

Jeśli potrzebujesz wsparcia doświadczonego psychodietetyka, umów się do mnie na bezpłatną konsultację wstępną (online).

Agata-Jasinska-Psychodietetyk-online-bezplatna-konsultacja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rezerwuj

Zarezerwuj bezpłatne 30-minutowe spotkanie wstępne i sprawdź, czy konsultacje psychodietetyczne to coś dla Ciebie. Kliknij TUTAJ i wybierz termin spotkania.